Sprawę zbadał Wojewódzki Sąd Administracyjny, który ocenił legalność kar za naruszenie ograniczeń związanych z epidemią COVID-19
Klub przeciągania liny? Czy przeginania prawa?
Po zamknięciu siłowni niektórzy właściciele udostępnili swoje lokale m.in. dla członków Polskiego Związku Przeciągania Liny. Za niewielką opłatą każdy mógł zostać członkiem takiego związku i legalnie korzystać z siłowni.
Rządowi nie spodobała się ta kreatywność Polaków w obchodzeniu przepisów, dlatego w kwietniu 2021r. zmieniono Rozporządzenie, otwierając siłownie tylko dla członków kadry narodowej dyscyplin olimpijskich.
W sprawie, którą omawiamy właściciel siłowni argumentował, że osoby ćwiczące w siłowni to członkowie stowarzyszenia kultury fizycznej, którzy właśnie są na szkoleniu pt. „propagowanie zdrowia i kultury fizycznej”. Dodał, że siłownia nie pobiera opłat za karnety, lecz organizuje szkolenia dla członków, którzy opłacili składkę.
Inspektor tego nie rozumie
To nie mieściło się już w głowie urzędnika z Sanepidu, bo na jego szkoleniach nie uczono o stowarzyszeniach czy innych klubach latania na miotle :). To było zbyt podejrzane. W rozporządzeniu też nic na ten temat nie było. A Rozporządzenie, jak go uczono, stosować trzeba od deski do deski. Więc nie pozostało mu nic innego jak nałożyć karę 10.000,00 zł i zabić drzwi siłowni od deski do deski.:)
Wszystko wskazuje na to, że prezes stowarzyszenia ćwiczył nie tylko bicepsy, ale również szare komórki, które podpowiedziały mu, że trzeba się od tej decyzji odwołać.
Niestety organ wyższej instancji podtrzymał zaskarżoną decyzję. Nie pozostało już więc nic innego jak droga sądowa. I tu zaczyna się robić ciekawie.
Zakazy był OK, ale tryb niezgodny z Konstytucją
Przy rozstrzygnięciu skargi Wojewódzki Sąd Administracyjny powołał się na Konstytucję a konkretnie jej art. 31 ust. 3, który stanowi, że:
„Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.”
Jedną z konstytucyjnych wolności jest prawo prowadzenia działalności gospodarczej, które można ograniczać, ale tylko w drodze ustawy.
Sanepid powołał się co prawda na ustawę a konkretnie na ustawę z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (tj.. Dz. U. z 2020 r. poz. 1845 z późn. zm.). Zgodnie z jej art. 46 b można wprowadzać ograniczenia poprzez Rozporządzenie. Jednak zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ustawa jest zbyt ogólna.
Jedną z konstytucyjnych wolności jest prawo prowadzenia działalności gospodarczej, które można ograniczać, ale tylko w drodze ustawy.
Legislacyjna klęska, bo nie wprowadzono stanu klęski.
Wprowadzając przepisy związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem epidemii wywołanej wirusem SARS CoV-2 zerwano z konstytucyjnymi standardami, o których mowa w art. 92 ust. 1 Konstytucji RP.
Wprowadzone ograniczenia wolności i praw wynikają bowiem z aktu rangi rozporządzenia, czyli aktu podustawowego. Taki zabieg legislacyjny, bez wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, nie był możliwy do wprowadzenia w polskim systemie prawa.
Zdaniem WSA wprowadzone ustawą ograniczenia, nakazy i zakazy stanowią powtórzenie ograniczeń wolności i praw człowieka określonych w art. 21 ust. 1 ustawy o stanie klęski żywiołowej. Podjęte działania legislacyjne stworzyły więc taki stan prawny w zakresie ograniczenia wolności i praw człowieka, który w istocie odpowiada regulacjom obowiązującym w stanie klęski żywiołowej, choć stan ten nie został wprowadzony!
Brak wytycznych
Z perspektywy art. 92 ust. 1 Konstytucji RP zasadnicze znaczenie ma to, że zawierające upoważnienie ustawowe dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia z dnia 21 grudnia 2020 r. przepisy (art. 46b pkt 2-13 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi) nie zawierają jakichkolwiek wytycznych. Z art. 92 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji RP wynika tymczasem wprost, że upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu. Przez „wytyczne” należy rozumieć merytoryczne wskazówki dotyczące treści norm prawnych, które mają znaleźć się w wydawanym rozporządzeniu.
WSA umarza sprawę oraz karę
W konsekwencji WSA umorzył postępowanie administracyjne oraz anulował nałożoną na właściciela siłowni karę pieniężną.
Morał z tej historii...
Formalne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej w sytuacji pandemii koronowirusa miałoby bardzo poważną korzyść dla sytuacji prawnej jednostek. Zastosowanie znalazłyby przepisy ustawy z dnia 22 listopada 2002 r. o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela.
Wprowadzenie takiego stanu z pogorszyłoby sytuację budżetu państwa, ale znacznie polepszyłoby sytuację przedsiębiorców, ułatwiając im w przyszłości dochodzenie odszkodowania od Skarbu Państwa. A roszczeń odszkodowawczych przybywa i zapewne w najbliższym czasie będzie przybywać.
Obecnie obywatele mogą ich dochodzić tylko na zasadach ogólnych, wynikających z przepisów art. 417 i nast. Kodeksu cywilnego, które przewidują m. in. odpowiedzialność Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego za szkody wyrządzone niezgodnym z prawem wykonywaniem władzy publicznej. Ciężar wykazania w takim przypadku bez-prawności działania lub zaniechania organu władzy publicznej spoczywa na przedsiębiorcy. Utrudnia to bardzo w praktyce uzyskanie odszkodowania za szkody wynikające ze stanu epidemicznego. Sytuacja ta może się zmienić w przypadku uznania przez Sąd, że nieogłoszenie stanu klęski żywiołowej w sytuacji pandemii koronowirusa jest przejawem niezgodnego z prawem zaniechania.
W uzasadnieniu do omawianego wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny wyraził pogląd, że stan klęski żywiołowej powinien być wprowadzony skoro wystąpiły wszelkie ku temu przesłanki.
Morał z tej historii jest krótki i niektórym znany: Sport w pandemii nie powinien być zakazywany… a już na pewno nie w drodze Rozporządzenia.
opracowano na podstawie orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku
z dnia 25 sierpnia 2021 r.
III SA/Gd 583/21
Legalność kar za naruszenie ograniczeń związanych z epidemią COVID
adw. Łukasz Doliński